Za nami CES 2015. Kolejna impreza technologicznej na której nie wystawiało się Apple. Czy Apple ma czego się bać? Czy konkurenci zaskoczyli?

Apple ignoruje technologiczne imprezy przynajmniej jako wystawca. Na targach CES zapewne znalazło się wielu obserwatorów z firmy incognito. A sama firma była praktycznie wszechobecna ze względu na szereg produktów kompatybilnych z iOS nawet na stoiskach Samsunga, LG czy Sony i Panasonica.

Same targi nie zaskakiwały, potwierdziły to czego można było się spodziewać. Kolejne odsłony smartfonów, jeszcze więcej 4K w telewizorach i wszechobecność urządzeń noszonych. Nie było tu jednego wyróżniającego się hitu. Smaczki znalazły się na stoiskach drobnych producentów. A Samsung przyklepał swoją dominacje w swojej strategii całościowego opanowania rynku prezentując wizję internetu rzeczy, nowe ekrany, pralki i szereg innych sprzętów.

Jak więc rysują się targi CES z perspektywy portfolio produktowego Apple i użytkownika tych sprzętów?

Argumentów na rzecz porzucenia ekosystemu Apple brakuje. Chyba, że liczymy na to, że kupimy pralkę, telewizor, smartfon i tablet , a także zegarek Samsunga i będzie to w pełni działać. Trzeba jednak pamiętać, że część tych sprzętów działa na Tizenie, a część na Androidzie. A i tak nowy Tizen w telewizorach będzie z pewnością posiadał pewne wsparcie dla iOS. Podobnie jest u innych producentów sprzętu RTV.

Nie było także żadnych poważnych nowości komputerowych, mobilnych, a nawet z zakresu wearables, które miałyby prawo podważyć takie produkty jak iPhone 6, Macbooki Pro, czy Apple Watch. Święta dla rynku mobilnego zaczną się dopiero na początku marca, gdy nowości pojawią się na Mobile World Congress w Barcelonie. W przypadku smart zegarków, tak naprawdę widać, że producenci starają się na chwile obecną pokazać jak najwięcej przed debiutem Apple Watch. Jednocześnie wszyscy wyczekują tego jaki ten zegarek z logo nadgryzionego jabłka będzie. A jeśli chodzi o komputery, to najważniejsze nowości są u Intela, którego technologie i tak są implementowane w sprzęcie Apple.

CES 2015 to potwierdzenie bieżących trendów w technologiach. Rewolucji nie było, mamy stabilny postęp, bez większych zmian. Apple choć sam nieobecny na targach, to jednak traktowany bardzo poważnie. Od kijków do selfie kompatybilnych z iPhone’m, po wiele rozwiązań z CarPlay do samochodów.