Kupując iPhone’a rozpoczynają nam się kolejne wydatki na aplikacje. Konkurencja o tym doskonale wie, dlatego Samsung swoich klientów rozpieszcza bonusami.

O dodatkowych promocjach zakupowych można mieć zdanie różnorakie. Dla jednych będzie to dowód na słabą sprzedaż urządzeń, dla drugich dbanie o klienta. W przypadku Samsunga jestem wśród tej drugiej grupy. Firma wyraźnie stara odróżnić swoje smartfony od setek innych telefonów z Androidem, a przy okazji także namieszać w głowach nieco „ajfoniarzom”. Co ważne dba też o zagwarantowanie lokalnych treści.

alt text

Kupując nowe urządzenia Galaxy S6 lub S6 Edge użytkownicy otrzymują od Samsunga prezent czyli Galaxy Gift. Jest to zestaw aplikacji dostępnych jednorazowo lub na stałe za darmo, za które użytkownicy innych urządzeń z systemem Android, a także iPhone’ów i iPadów muszą zapłacić. Część oferuje kilkumiesięczne wersje premium np. 6 miesięcy dostępu do Pocket, czy Endomondo. W przypadku gier i aplikacji dystrybuowanych w modelu freemium użytkownicy najnowszych telefonów Samsunga otrzymują na starcie dodatkowe bonusy. Jest to np. dodatkowe 100 GB w usłudze OneDrive czy 60 zł do wydania na bilety i płatności w naszej rodzimej usłudze SkyCash.

Wszystko to można podejrzeć na dedykowanej polskiej stronie.

Dla mnie jest to niestety kolejny dowód na to, jak Apple ma "głęboko gdzieś" klienta z Polski. Nie chodzi już o dawanie tych bonusów, ale o redakcję App Store i iTunes Store w języku polskim i pod lokalnego konsumenta, o działaniach w mediach na naszym rynku nie wspominając.

Samsung radzi sobie z tym świetnie i gdyby nie posiadany ekosystem już rozważałbym przesiadkę na Edge’a.