Kolejna generacja Apple TV zbliża się wielkimi krokami. Wszyscy mają nadzieję na sporo usprawnień. Jednym z nich najprawdopodobniej nie będzie wsparcie dla rozdzielczości 4K.

Od dwóch lat producenci RTV żyją 4K. Ultrawysoka rozdzielczość 3840 na 2160 pikseli jest głównym elementem działań marketingowych. Telewizory UHD są bezproblemowo dostępne w sklepach, w różnych przedziałach cenowych. Natomiast dostępność treści jest ograniczona. Najwięcej prawdziwych treści w tej rozdzielczości, a nie materiałów demonstracyjnych oferuje dziś amerykański Netflix. Poza nim konkretnych propozycji programowych jest niewiele. Nie ma kanałów w 4K, a na jesieni ujrzymy dopiero następce Blu-ray z wsparciem dla takiej rozdzielczości.

Według serwisu BuzzFeed wsparcia dla 4K nie doczeka się kolejna generacja Apple TV. Decyzja ta ma być podyktowana właśnie bardzo wstępnym stadium rozwoju 4K. Do korzystania z tak wysokiej rozdzielczości w streamingu niezbędne jest też łącze powyżej 20 Mb/s., co skutecznie ogranicza dziś dostęp do takich treści.

Pogłoski te wydają się być całkiem realne. Apple dość późno zaoferowało w iTunes treści w FullHD, dlatego też nie należy spodziewać się rychłego przejścia na 4K. Nowe Apple TV powinno zostać zaprezentowane na WWDC lub jesienią, razem z nowymi iPhone'ami.

Źródło: BuzzFeed