Grzegorz przedstawił ekstremalne sposoby na wejście w ekosystem Apple. Prawda jest taka, że nasza przygoda z całym kompletem urządzeń z nadgryzionym jabłkiem nie musi być droga.

Przede wszystkim możemy zacząć od używanego sprzętu. Kupując urządzenia sprzed 2-3 lat nie wydamy astronomicznych sum, a i tak powinniśmy być usatysfakcjonowani. Przyjemność wyjęcia nowego produktu z pudełka jest spora dlatego w moim zestawieniu znajdą się wyłącznie te, które możemy nabyć jako nowe.

iPhone

Najtańszym jeszcze dostępnym w sklepach smartfonem Apple jest iPhone 4s. W chwili obecnej przy iOS 8, to jednak urządzenie, którym można się zrazić. Dlatego wciąż pozostając w sferze budżetowej sięgamy po iPhone’a 5c. Wersja oferowana przez Apple w tej chwili to 8 GB i jest to stanowczo za mało. Na Allegro znajdziemy wersje odświeżone lub całkiem nowe za 1000-1300 złotych. Choć trzeba pamiętać, że pochodzą one często z zagranicznej dystrybucji.

iPad

Jako, że idziemy na całość to kupujemy cały komplet z tabletem. iPad będzie uzupełniał iPhone’a oraz MacBooka, więc jako kanapowe urządzenie decydujemy się na iPada Mini 2 oferującego wyświetlacz Retina i podobne podzespoły do kolejnej generacji. Jedynie czujnika Touch ID żal. To wydatek w przypadku 16 GB przynajmniej 1200 złotych.

MacBook

MacBook ma być naszym codziennym sprzętem do pracy i rozrywki. Dlatego decydujemy się na 13-calowy model Air z poprzedniego roku. Aby służył nam przyzwoicie przez kolejnych kilka lat sięgamy po wersje z 8 GB pamięci RAM. W sklepie zostawiamy 4300 złotych.

Rachunek

Apple TV, Apple Watch i inne dodatki to już opcjonalne rozwiązania. Za trzy podstawowe urządzenia zapłacimy łącznie niecałe 7000 złotych, czyli mniej niż za nowego MacBooka w najwyższej konfiguracji.

Nie jest to niska cena, ale wciąż mówimy o trzech zupełnie nowych urządzeniach Apple. Da się skonfigurować zestaw jeszcze taniej i oczywiście znacznie drożej. Mój wybór zakłada satysfakcję z użytkowania, przy minimalnych kosztach i stosunkowo długą żywotność wszystkich sprzętów.

Mój wybór iPhone’a 5c może wydać się dość kontrowersyjny, ale uważam, że zdecydowanie lepszy niż leżące w marketowych koszach iPhone’y 4s. Sam jednak rozważyłbym poszukanie używanych i nowych iPhone'ów 5s lub 6 na aukcjach internetowych.

Miło jest zaczynać z pełnym ekosystem, ponieważ w przypadku Apple zapewnia to doskonałe doświadczenie zwłaszcza przy iOS 8 i OS X Yosemite, ale zawsze można iść metodą małych kroczków. Ja zaczynałem od iPoda nano 3 gen, a później pojawiły się kolejne sadownicze produkty.