Płatności mobilne to nośny temat. Problemem z ich popularyzacją jest standaryzacja. Teraz nastąpił przełom na polskim rynku. Czy Blik sprawi, że porzucimy karty płatnicze?

Każdy chce zarobić i każdy chce być liderem. Dlatego forsowanych jest wiele rozwiązań. W przypadku niektórych technologii to wypala, inne odchodzą w nie pamięć. Nie wszyscy mają też taką rzeszę konsumentów, by jak Apple zamknąć się we własnym ogródku. W ostatnich latach na polskim rynku powstawało wiele inicjatyw, których celem było stworzenie systemu płatności mobilnych z pominięciem kart płatniczych.

SkyCash zdobył popularność w biletach i innych opłatach, ale nie sprawdza się jako wirtualna portmonetka. PKO Bank Polski wprowadziło swoje IKO, którego rozwój miała gwarantować współpraca z siecią sklepów Biedronka. System ograniczony do jednego banku nie spotkał się z wielką popularnością, dlatego na jego podstawach stworzono BLIK.

alt text

BLIK jest nowym międzybankowym standardem płatności mobilnych. Do jego funkcjonowania powstała spółka Polski Standard Płatności, która w tej chwili skupia takie instytucje finansowe jak Alior Bank, Bank Millennium, Bank Zachodni WBK, ING Bank Śląski, Mbank, Orange Finanse, PKO Bank Polski. Do tego grnoa wkrótce mają dołączyć kolejne banki.

Z BLIK można już korzystać w wybranych sklepach, bankomatach oraz przy transakcjach internetowych. W przyszłości system ma umożliwiać wymianę pieniędzy pomiędzy użytkownikami oraz płatności z wykorzystaniem NFC.

alt text

Jak działa BLIK? W tradycyjnym sklepie informujemy kasjera, że chcemy zapłacić przez BLIK. Uruchamiamy naszą aplikację bankową na smartfonie i generujemy specjalny 6 cyfrowy kod. Następnie wprowadzamy go na terminalu płatniczym i na koniec potwierdzamy transakcje w telefonie.

alt text

Podobnie sytuacja ma miejsce w sklepach internetowych, gdzie BLIK jest dostępny w ramach płatności DotPay i przelewy24. Możemy też generować czeki BLIK, czyli już gotowe, zaakceptowane kody, które można będzie wykorzystać w transakcjach offline.

alt text

Na starcie BLIK plusuje dostępnością. Aplikacje banków właśnie otrzymują aktualizację ze wsparciem dla systemu, ponad 5 tysięcy placówek wspiera takie płatności, podobnie jest z bankomatami i większością polskich sklepów internetowych. Jeśli wkrótce do tego dojdą kolejne miejsca, w których dokonamy płatności i kolejne banki, to będziemy mówić o powszechnym polskim standardzie.

alt text

Sęk w tym, że całość wydaje się być zbyt skomplikowana. Generowanie kodu, wpisywanie go, potwierdzanie w telefonie. Nie jest to z pewnością wygodniejsze od wyjęcia z portfela „plastiku” i dokonania płatności zbliżeniowej. Dlatego BLIK dziś jawi się jedynie jako rozwiązanie awaryjne oraz alternatywa dla osób, które obawiają się płatności zbliżeniowych.

Próbować zawsze można i w oczekiwaniu na Apple Pay zawsze mamy kolejną opcję płacenia iPhonem.