Tim Cook hojnie wspiera środowisko LGBT

Lexio easymike 2014-12-19

Niewatpliwie jest to dar, ktory wiekszosc osob nie dostalo xD

goodboy25 easymike 2014-12-19

Lepszy od tych, którzy wierzą w boga hejtującego homoseksualność.

easymike Lexio 2014-12-20

Rozumiem, że Ty dostałeś:) Wiesz, ja nie mam nic przeciwko gejom i nie mam zamiru za każdym wpisem tego tłumaczyć.

easymike goodboy25 2014-12-20

To nie Bóg "hejtuje" tylko ludzie.

goodboy25 easymike 2014-12-20

Np. kpiąc z przekonań religijnych Cooka :)

easymike goodboy25 2014-12-20

Ale chyba nie mówisz o mnie? Kto kpi? bo tak piszesz aby coś pisać ale nic konkretnego. Przecież tu nie ma nic o jego przekonaniach:)

goodboy25 easymike 2014-12-20

Pisałeś w kpiącym tonie o jego przekonaniach religijnych, tak jakby to było coś niesamowicie dziwnego, że można być gejem wierzącym w Boga aprobującego homoseksualność.

easymike goodboy25 2014-12-20

Ale to sobie dopowiedziałeś. Ja nie kpię z jego przekonań, inaczej to zrozumiałeś. Ale faktycznie śmieszy mnie wypowiadanie publicznie takich słów. Bóg go kocha takim jak jest bo wierzę, że to dobry człowiek, naprawdę. I zdolny, co widać. Po prostu dla mnie "wplątywanie" w to Boga jest śmieszne i niepotrzebne, nawet jest odpowiednie przykazanie:) To moje przekonania, nie zmienię ich, tak czuję. Ale nie chce tez i nie będe nikogo obrazał kto ma inne zdanie. Nie było to moim celem.

goodboy25 easymike 2014-12-20

No ok, ale on wypowiedział przekonanie, że Bóg go kocha nie tylko dlatego, że jest dobrym człowiekiem itp, ale także dlatego, że jest gejem realizującym związki i miłość z mężczyznami. W przekonaniu Cooka Bóg to aprobuje. Wyobrażam sobie, że to może wkurzać tych wierzących, którzy mają zgoła odmienne przekonania jakoby Bóg potępiał gejów mających seks i związki z mężczyznami. Wypowiedź Cooka to taki pstryczek w nos homofobicznej części wierzących.

I nie wiem co śmiesznego w opowiadaniu przez Cooka o Bogu? Jakieś religie np. kościół katolicki mogą głosić publicznie homofobiczne dyrdymały to i Cook może swoje przekonania. Każdy sobie rzepkę skrobie.

easymike goodboy25 2014-12-20

Ale skąd Ty to wszystko wiesz? A nawet gdyby to była prawda to sam wyszukujesz problemy. Miłość to uczucie piękne. Jeżeli on uważa, że Bóg to akceptuje to chyba dobrze? Nie sądzę aby to kogokolwiek wkurzało, nawet jak mają inne przekonania. Ale z tym to poleciałeś: " jakoby Bóg potępiał gejów mających seks i związki z mężczyznami". A z kim gej ma niby to robić:) Dopóki to dotyczy osób dorosłych to niech sobie robią co chcą. Nie wchodzę nikomu do domu. Pamiętaj, że rodzina to kobieta i mężczyzna bo tylko z takiego związku może być owoc. I tylko takie związki dają przyszłość ludzkości.

goodboy25 easymike 2014-12-20

Niestety w dzisiejszym świecie wciąż jeszcze sporo ludzi ulega homofobicznej propagandzie. W Polsce za sprawą w dużej mierze kościoła katolickiego, który przedstawia nieprawdziwe informacje nt. zarówno samej orientacji homo jak i osób homoseksualnych. Wciąż sporo jest jeszcze ludzi, którzy uważają, że bóg potępia aktywnych homoseksualistów. Tutaj znowu tak zresztą naucza sam kościół.

Nie pisz do mnie "pamiętaj" bo mnie nie zaczarujesz. Rodzina to nie tylko pary hetero. Również osoby homoseksualne tworzą rodziny, również w takich związkach sa wychowywane dzieci, czy to adoptowana, czy to biologiczne jednego z partnerów. Mieszasz ze sobą pojęcia, bo homoseksualność nie oznacza bezpłodności. Związek dwóch panów z dzieckiem "daje ludzkości przyszłość" w większym stopniu, niż bezdzietny związek hetero.

easymike goodboy25 2014-12-20

Co do pierwszej części odnośnie kościoła - zgadzam się. Kościół sam jest sobie winien tego jak jest postrzegany. Ale tych ludzi wcale dużo nie ma. To też propaganda.

W drugiej części się nie zgadzam. Jeżeli uważasz, że dwóch facetów tworzy rodzinę .... bez komentarza. Współczuję takim dzieciom. Rozumiem, że masz dzieci? Pewnie nie, stąd ta wypowiedź. Związek dwóch panów jedyne co daje to krzywdę temu dziecku, niestety. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie przyzwolenia na adopcję dzieci dla takich związków. Przecież takie dziecko nie ma szansy normalnie się rozwijać.

W tej kwestii nie zmienię poglądów. Miłość - tak. Rodzina i adopcja - nie.

goodboy25 easymike 2014-12-20

Myśl sobie jak chcesz to nie mój problem. Ja jedynie mogę wytykać, że twoje przekonania w sprawie dzieci wychowywanych wśród homo nie mają kompletnie żadnego oparcia w nauce i to jest w sumie kluczowy argument za tym, że nie masz racji. Wiele rodzin homo z powodzeniem wychowuje dzieci, w Polsce mówi się o 50tys takich rodzin. W zeszłym roku rząd Australii przeprowadził największe na świecie badania rodzin homo. Nie wyszły żadne przeciwskazania, tak więc twój pogląd nie ma pokrycia w faktach i można go traktować w kategoriach bezpodstawnego uprzedzenia. Osobiście nie mam dzieci i na razie nie planuję, lecz jak zmienię zdanie uwierz mi, że nie będę cię pytać o pozwolenie. Nie jest mi ono potrzebne. Rodziny homo nie są w niczym gorsze od rodzin hetero, aby można było godzić się na twoje dyskryminowanie ich w zakresie adopcji, czy też przekazywania praw rodzicielskich na partnerów niebiologicznych (tak jak ma to miejsce u hetero).

easymike goodboy25 2014-12-20

A jak oni to badali? Wierzysz w takie brednie? Przecież tego nie da się zbadać. Wiesz ile jest bzdurnych badań, opinii, sondaży "na zamówienie" tylko po to aby robić wodę z mózgu takim jak Ty.

Ja nie potrzebuję badań. Ja wychowuję dzieci i wiem co mówię. Uczę ich szacunku do innych ludzi. Życzę abyś mógł to sam kiedyś zweryfikować.

goodboy25 easymike 2014-12-20

No właśnie nie wiesz co mówisz, a fakt, że sam masz dzieci w żaden sposób nie wzmacnia twoich "argumentów" przeciwko rodzinom homo. Badania australijskie są największymi tego typu na świecie i zostały przeprowadzone na zlecenie rządu, a nie żadną organizację powiązaną z LGBT jak zdajesz się sugerować. To co opowiadasz pozostaje jedynie twoim subiektywnym przekonaniem bez pokrycia, które w konfrontacji z faktami naukowymi nie ma żadnych szans, a te są takie, że nie ma żadnych dowodów naukowych jakoby dzieci w rodzinach homo miały się gorzej jak to sugerujesz https://www3.aifs.gov.au/cfca/publications/same-sex-parented-families-australia

Bez względu jednak na twoje przekonania bez pokrycia, rodziny homo są faktem. W Polsce takich rodzin z dziećmi jest ponad 50tys i wypadłoby to jakoś uregulować prawnie. Np. jak wspomniałem kobieta hetero która ma dziecko i która się wiąże z obcym dla dziecka facetem może mu nadać prawa rodzicielskie. To samo powinno być w rodzinach homo na wypadek śmierci biologicznego rodzica po to, by zabezpieczyć dziecku byt i nie odrywać go od środowiska rodzinnego.

easymike goodboy25 2014-12-20

Czy to ważne na czyje zlecenie? Myślisz, że rząd cokolwiek gwarantuje:) Na pewno tutaj si nie zgodzimy. Ty wierz w swoje badania a ja będę obstawał przy swoim i nie mów, że bez pokrycia bo dla ciebie pokryciem są jakieś tam badania a dla mnie życie. Co to znaczy bez pokrycia? Nie wyobrażam sobie abym zabrał dziecko do domu drugiego faceta i je wychowywał. Szczerze, zrezygnowałbym ze wszystkiego dla dziecka aby mogło się normalnie rozwijać a nie naśladować dwóch miziających się facetów - to ohydne. A dziecko chłonie jak gąbka.

Problem faktycznie istnieje ale nie rozwiążemy go my.

goodboy25 easymike 2014-12-20

To nie jest kwestia zgody, tylko faktów. Nie przytoczyłeś żadnego dowodu na rzekomy brak rzetelności badań. To, że wynik jest nie po myśli twojej ideologii nie oznacza, że badania się mylą. Nie mów o "swoich badaniach", bo żadnych nie przedstawiłeś. Opierasz się wyłącznie na własnym subiektywnym przekonaniu bez pokrycia. Po prostu wymyśliłeś sobie, że rodziny homo są gorsze od hetero. Dziecko ma prawo do rodziny. Dla dziecko kompletnie nieistotne jest to co rodzice robią ze sobą w łóżku i w jakiej konfiguracji płciowej. Dla dziecka najważniejszy jest dom, opieka, miłości, bezpieczeństwo. Ohydne to jest twoje sugerowanie, że pary homo mają do tego w jakimkolwiek stopniu mniejsze predyspozycje niż pary hetero. Niesmaczne jest to, że jako heteryk czujesz się lepszy od kogoś tylko ze względu na orientację. Pokazałeś, że twój szacunek i tolerancja są ulotne i powierzchowne. Wystarczyło sypnąć temat rodzin i rozwiązań prawnych, aby obnażyć twoje prawdziwe przekonania.

easymike goodboy25 2014-12-20

Jak głośno byś nie krzyczał to rodziną był, jest i mam nadzieję, że będzie układ MATKA, OJCIEC, DZIECI. A tych, którzy to próbują zmienić powinno się po prostu od tego odwodzić - metod jest wiele. "Dla dziecko kompletnie nieistotne jest to .............i w jakiej konfiguracji płciowej" - wybacz, twoje przekonania są straszne. Dzięki, że mogliśmy podyskutować. Mam nadzieję, że Twoje dziecko będzie wołało mamo, tato a nie tato1, tato2.

Za dużo pisania a dzisiaj siedzę sam z dzieckiem. Pozdrawiam:)

goodboy25 easymike 2014-12-20

Nie wiem po co próbujesz zakrzyczeć fakt, że już dzisiaj są rodziny homo, także w Polsce i to całkiem sporo. Nie zmienisz tego, więc możesz sobie albo dalej zaklinać rzeczywistość, albo się z nią pogodzić. Dla ciebie rodziną może być cokolwiek nic to dla nikogo nie zmienia. Dopóki nie próbujesz wchodzić ludziom na głowę ze swoimi przekonaniami to w porządku. Dzięki za życzenie dla mojego przyszłego potomka, natomiast ja życzę twojemu, żeby nie wyrosło na homofoba.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

No w sumie śmieszne jest jedyne to, że nie wspomniał o którego Boga mu chodzi. Bo ten ogólnie znany, to raczej nie był homofilem (wystarczy sobie przypomnieć o Sodomie /Gomorze, wielkiej, srogiej karze i kogo potem po dziś dzień nazywa się sodomitami). A mnie coraz bardziej tęskno za Jobsem, który to publicznie był poza religią i poza tego typu rzeczami. Był od rządzenia firmą, a nie od robienia z siebie pajaca, który uzewnętrznia swoje prywatne życie i poglądy na każdym kroku. Dla mnie Cook to pajac i tyle.

Stanley Marsh 2014-12-21

Mimo wszystko Jobs miał klasę i styl. A Cook? Nic z tych rzeczy. Żałosny.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Obawiam się, że Jobs też jest dla ciebie "pajacem", ponieważ Jobs był mega gay-friendly. To dzięki niemu powstała w iTunes specjalna sekcja mediów kultury LGBT i to on, a nie Cook rozpoczął silny nacisk na tolerancję w firmie. Jobs opowiadał się za pełną równością homo w prawie, włącznie z małżeństwami i adopcją dzieci. Także do twojego światopoglądu też by raczej nie pasował. Natomiast sugerowanie, że mówienie o swojej orientacji jest "pajacowaniem" jest już formą obrażania. Nie wiem o jakiego boga mu chodziło. Nie ma czegoś takiego jak "bóg ogólnie znany". Historia sodomy i gomory w ogóle nie tyczy się gejów, tylko mężczyzn heteroseksualnych, którzy z niewyjaśnionych w tej bajce powodów nagle "zapałali rządzą do mężczyzn". Nie ma w niej w jakimkolwiek stopniu potępienia relacji homo opartej na miłości i wzajemnym szacunku. Tak, czy inaczej każdy ma prawo wierzyć w jakiego chce boga (czy też z mojego punktu widzenia w takiego boga, jakiego sobie wymyśli), podobnie jak inni mają prawo nie wierzyć w żadne istoty nadprzyrodzone.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Cook nie ma dla ciebie klasy wyłącznie dlatego, że jest gejem.

goodboy25 2014-12-21

Ładne skwitowanie poświęcenia 1% czasu na kwestie równouprawienia i pozostałego na kondycję finansową firmy :)

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Otóż mylisz się. Nie ma klasy, bo wywleka sprawy swojej(!) religii i swojej(!) seksualności. Dla mnie taki ktoś- to ktoś bez klasy. Gdyby był panem X spod budki z piwem- proszę bardzo, jeszcze ujdzie. Ale NA BOGA (obojętnie czyjego- mojego, antygejowskiego, czy jego-gejofila) Cook jest celebrytą, znanym na cały świat prezesem jednej z najpotężniejszych firm w branży IT. A tak przy okazji- tyle baboli/wpadek co za jego prezesowania już dawno nie było. I to jest w sumie najważniejsze. Cook bierze pensje za prezesowanie, a nie pajacowanie. Więc niech skończy bycie pajacem, a zacznie bycie prezesem. Prezesem, który dba by software i hardware były dopracowane i nie przynosiły firmie obciachu. Ostatnio- niestety przynoszą.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Wpadki zawsze były. Dawno nie pamiętam większej niż antennagate z iP4 za czasow Jobsa właśnie. Żeś się obudził... Apple od zawsze było marką mocno gejowską, akurat przy tej marce powinieneś się temu dziwić najmniej. Orientacja to nie światopogląd, a Cook nie opowiada o tym co robi w łóżku, tylko o tym, że traktuje w firmie wszystkich równo. W każdej nowoczesnej korporacji jest na to nacisk, podobnie jak na przeciwdziałanie rasizmowi.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Bzdura. Jaki był Jobs- każdy wie. Nie latał po telewizjach i paplał o swojej religii, nie dofinansowywał LGBT, nie latał po paradach, nie rozpływał się publicznie na temat p.t. jak to niektórzy jego koledzy mają "dar od Boga bycia gayami". Nie dośpiewuj sobie i nie nadinterpretuj. A tak przy okazji- tolerancja, bycie gay-friendly, a "występy" w stylu Cooka to dwie różne i bardzo odległe sprawy. Nie mieszaj ich. Za czasów Jobsa nawet życzeń świątecznych nie było na stronach Apple, bo nie. I za to m.in. miałem pewien ładunek szacunku. Apolitycznie, areligijnie i aseksualnie. Brawo. Ja sam jestem tolerancyjny (wbrew pozorom), ale wolę żeby Cook zajął się robotą, a nie biciem piany. A jak jakiś inny prezesunio będzie zamiast pracować- pierniczył o swojej heteroseksualności jako darze od Boga, dofinansowywał budowy czegoś tam- będę na równi wkurzony. Niech się weźmie za robotę. Tyle. Mnie jako klienta JEGO, ani niczyje życie religijne, ani seksualne NIE INTERESUJE. Nie ma nic innego do powiedzenia- papla o sobie i swoim życiu. Jobs mówił o technologiach, jego wizjach etc godzinami i cały czas słuchało się go z rozdziawionymi ustami. Co może powiedzieć Cook? Niewiele. Jak widać najwięcej potrafi powiedzieć o swoim prywatnym, nikogo normalnego nieinteresującym, życiu.

goodboy25 2014-12-21

Jeżeli ktoś jest na temacie homo tak bardzo zafiksowany jak ty to ma właśnie takie wrażenie. A wystarczy wspomnieć, że Cook bardzo dobrze sobie radzi jako CEO, generując rekordowe przychody kwartał po kwartale, ale dalej nam wmawiaj, że Cook się niczym nie zajmuje poza gejami.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Jobs nie latał bo nie musiał. Nie był dyskryminowany z powodu swojego heteryctwa. Osoby LGBT są bardzo często ofiaramia dyskryminacji, stąd potrzeba równouprawnienia i dlatego się o tym gada. Gdyby nie było homofobii Cook nie musiałby się ujawniać oraz opowiadać o programach równościowych, a także nie musiałby wspierać organizacji walczących z homofobią. To co napisałeś brzmi tak jakbyś napisał, że po co w firmach walka z rasizmem po co czarnoskórzy opowiadają o swoim kolorze skóry i problemach jakie ich z tego powodu spotykają, prawda? Zastanów się nad tym co piszesz. Natomiast to, że Cook się ujawnił i wspiera LGBT jeszcze nie oznacza, że niczym innym się już nie zajmuje, bądź jest to jego głowne zajęcie w Apple jak zdajesz się sugerować. Jobs miał żonę i się z nią obnosił na róznych konfach i do mediów podkreślał swoją orientację. Jakoś wtedy nie słyszałem waszych pisków z tego powodu. To samo ma prawo robić Cook i się z tego cieszyć. To może być problemem tylko dla kogoś kto nie aprobuje homoseksualności.

goodboy25 2014-12-21

I właśnie dlatego go tak bardzo atakujesz. Ponieważ dla ciebie jest żałosna i obsceniczna. Jobs epatował swoim heteryctwem, ale go nie atakowałeś, bo dla ciebie nie jest żałosna i obsceniczna. Tymczasem własnie żałosne i obsceniczne to jest ocenianie ludzi za to jaką mają orientację, kolor skóry, czy oczu :)

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Sądząc po efektach "pracy" wygląda na to że nie zajmuje się niczym więcej . Na odgrzewanych kotletach i zegarku o 1-2 generację w plecy firma pod takimi rządami poślizga się z 5 lat. Nie dłużej.

P.S. Jobs podkreślał swoją orientację, bo... pokazywał się na konfach z żoną… Żałosny argument. Doprawdy. Myślałem że już coś mądrzejszego jesteś w stanie wymyślić.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Czyli co, za 5 lat koniec Apple, pomimo coraz lepszych wyników finansowych? Przez to, że CEO został gej, który wspiera LGBT aha rozumiem cudowna logika :D A może to nie Apple się zmieniło, tylko twoje podejście i gusta...

goodboy25 2014-12-21

Ty masz od niego na pewno większe hojraku forumowy :D

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Straciłeś kontakt z rzeczywistością? Halo, tu ziemia! Pisałem o "odgrzewanych kotletach", braku innowacyjności, niedopracowaniu produktów, żeby generalnie wzięli (COOK) się do poważnej roboty etc. I nie było to pisane jakąś wyrafinowaną polszczyzną, a prosto. W najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewałem się problemów ze zrozumieniem. Czy może oczy już tak zarosły udowadnianiem swoich racji, że z czytanie ze zrozumieniem stało się sprawą drugorzędną? Po jednym wyrazie dośpiewujesz sobie i dorabiasz teorię, konfabulując jak dzieciak? Brawo. To zupełnie jak w kawale o policjancie i akwarium… "Masz akwarium? Nie mam. No to jesteś gay".

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Straciłem kontakt z rzeczywistością? To nie ja pisałem, że Apple się kończy, pomimo, ze ma się coraz lepiej... Prędzej się spełnią wróżby babci lodzi, niż twoje. Apple trzepie gigantyczną kase na tych jak to nazwałeś "odgrzewanych kotletach". Najwyraźniej nie wpisujesz się w gusta większości klienteli tej firmy. I to jest znowu tylko twój problem, podobnie jak przekonania religijne Cooka, które tak bardzo cię dotknęły...

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Przeczytaj dokładnie raz jeszcze co pisałem… To, że rzekomo twierdziłem iż Apple się kończy to kolejna konfabulacja z Twojej strony. Kurcze, człowieku, czy TY nie potrafisz nic napisać nie dośpiewując sobie swoich teorii i zmyślając jak dziecko w wieku przedszkolnym? Pisałem jedynie że na odgrzewanych kotletach długo nie da się ciągnąć. Może z kilka lat… Tyle. Nic więcej. Naprawdę. Póki co, Apple się nie kończy, ale nic nie trwa wiecznie…Szczególnie jak się na coś (innowacyjność, dopracowanie produktu etc) kładzie laskę i jedzie na sławie, a prezes zdaje się być bardziej zajęty sprawami LGBT niż firmą. P.S. Gdybym się nie wpisywał w gusta większości klienteli, nie używał bym sprzętu Apple pewnie dłużej niż ty żyjesz. A na odgrzewanych kotletach można jechać z parę lat, ale nie całe życie. Ludzie wbrew pozorom głupi nie są. Koniec z mojej strony, bo wolę toczyć dyskusje z osobami, które opierają się na faktach, a nie na swojej konfabulacji, nadinterpretacji i dośpiewywaniu sobie wygodnych teorii i wniosków.

goodboy25 2014-12-21

To kompletnie inna sprawa. To nie Apple robi ich sprzęt, tylko podwykonawcy Foxconn itp. Co oczywiście nie zwalnia Apple od nacisku na standardy pracy, jednak to nie bezpośrednio firma Apple wytwarza te produkty. Pisałem o standardach korporacji Apple. Foxconn nie jest spółką-córką Apple.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Po pierwsze nie wiesz ile mam lat. Po drugie szczerze wątpie, że używasz Apple dłużej niż ja żyję. Po trzecie to, że jesteś dziadkiem (co sam sugerujesz) nie robi tutaj z ciebie żadnego znaffcy. Po czwarte tak twierdziłeś, ze Apple się kończy, a ja tylko odparłem ten cudaczny argument. Wreszcie po piąte zgadzam się, że nic nie trwa wiecznie i jak już się Apple skończy szumnie odbębnisz, że to dlatego, że CEO został gej, bo to przecież takie istotne w zarządzaniu firmą :D

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Taaaaa. I co tam jeszcze ciekawego słychać?

goodboy25 2014-12-21

Apple wyznaczyło dobre standardy dla pracy w fabrykach wytwarzających ich sprzęt. Gorzej z realizacją i to jest problem nad którym Cook będzie musiał się pogłowić. Największym problemem jest to, że to nie jest firma Apple, więc nie mają i nigdy nie będą mieć takiej kontroli jak bezpośrednio nad swoimi pracownikami. W Chinach zresztą są niestety takie standardy. Pewnie w Foxconnie i tak lepsze niż innych chińskich fabrykach. Właśnie ze względu na Apple. To co nas może przerażać tam jest pewnie i tak dobrymi warunkami pracy.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Żebyś wrzucił na luz i nie dopatrywał się w orientacji Cooka przyczyn w twoim mniemaniu porażek Apple. Przypominam, ze główny projektant jest ten sam co za czasow Jobsa. The one and only Jhonatan Ive, więc to może on się zaczyna wypalać, albo tobie po prostu nudzić ta forma designu? Natomiast w tej chwili wasza argumentacja wygląda tak, że nie podoba wam się wszystko w Cooku, bo jest gejem, a tobie dodatkowo, że bóg pochwala jego orientację. Litości....

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Bredzisz.

goodboy25 2014-12-21

Bo czytam artykuły? Wszystko co Apple może w tej materii robić to wyznaczać standardy i przyjeżdżać na kontrole. Może też np. całkowicie zrezygnować z usług podwykonawcy, tylko, że wtedy produkcja by spadła i nie zaspokoiła ogromnego popytu. Tak, czy inaczej zawsze Apple będzie czemuś winne....

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Porażająca "argumentacja"

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

To i tak pikuś w porównaniu z Twoją konfabulacją i stwierdzeniem że "Jobs podkreślał swoją orientację, bo .... pokazywał się publicznie na konfach z żoną". Tytuł "Post roku" się należy jak nic. Dawno się tak nie ubawiłem. A to cham! Przecież mógł ją zamknać w piwnicy, żeby nie drażnić "środowiska".

Havelock Vetinari-425033fbc7 goodboy25 2014-12-21

"Historia sodomy i gomory w ogóle nie tyczy się gejów, tylko mężczyzn heteroseksualnych, którzy z niewyjaśnionych w tej bajce powodów nagle "zapałali rządzą do mężczyzn". Nie ma w niej w jakimkolwiek stopniu potępienia relacji homo opartej na miłości i wzajemnym szacunku. "

Kapitalne.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Zgodnie z waszą ideologią tak właśnie robił Jobs - epatował orientacją. To żadna konfabulacja, to wasza "logika". Jeżeli Cook tylko się ujawnił to co dopiero jakby się pokazał z mężem? Już widzę wasze komentarze...

goodboy25 2014-12-21

Jednak wolą podwykonawców, bo tak się lepiej opłaca. Zresztą Apple ma jedną własną fabrykę w Stanach. I tam nikt nie narzeka, ani nie ma kontrowersji, co pokazuje, że pracownicy tej firmy mają odpowiednie standardy pracy. Zarzut przeciwko Apple jest tutaj przesadzony. Foxconn produkuje sprzęt większości technologicznych marek świata.

goodboy25 Havelock Vetinari-425033fbc7 2014-12-21

Owszem http://www.academia.edu/1967705/Homoseksualizm_problemem_Ko%C5%9Bcio%C5%82a

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

JAKĄ "waszą ideologią"? Czy twoje zmyślanie i kłamstwa w każdym poście to już choroba? Nie da się choć raz napisać uczciwie, w oparciu o fakt, a nie o to co ci się tam ubzdura?

"Zgodnie z moją ideologią" to Jobs nie epatował niczym z tych rzeczy. I to mi się w nim najbardziej podobało. I za to miał u mnie szacunek. Epatował natomiast wizją, ciężką pracą i wymagał wieeeele od siebie i od innych. Tego samego o Timie powiedzieć się nie da. Niestety.

goodboy25 2014-12-21

Nie ma znaczenia. Nie jest to fabryka Apple. Firma Cooka korzysta z usług kilku podwykonawców. Zarzuty jakoby Apple było winne zaistniałej sytuacji są bezpodstawne. Apple może tylko wyznaczać standardy i robić kontrole. Apple nie jest odpowiedzialne za to co się dzieje w fabryce obcej firmy. Co nie zmienia faktu, że ich wytyczne są niedostateczne i są zwyczajnie omijane przez nieuczciwych kierowników po stronie chińskiej.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Oczywiście, że epatował. Pokazywał się z żoną na wielu konfach i innych spotkaniach z mediami. Epatowanie orientacją jak cholera! Piotresce jeszcze mógłby napisać "chwalenie się gdzie wsadza penisa". Co ty możesz wiedzieć o wymaganiach Cooka? Nie pracujesz w Apple. To, że nie słychać jakoby był tyranem tak jak Jobs jeszcze nie oznacza, że nie wymaga i nie egzekwuje. Jeśli oczekiwałeś, że wszyscy kolejni CEO będą klonami Jobsa to jesteś naiwny.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

Po owocach ich poznacie. A te- póki co są liche. No, w najlepszym przypadku "takie sobie".

goodboy25 2014-12-21

To, że robią u kogoś iPhony nie oznacza, że mają kontrolę nad fabryką. Zlecenie usługi nie jest równoznaczne z zarządzaniem obcą firmą, zatem nie można obarczać Apple taką samą odpowiedzialnością jakby to miało miejsce bezpośrednio w fabryce amerykańskiej amerykańskiej firmy.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

W firmie liczy się sukces, a nie fantazje. To co robi Apple za czasów Cooka przynosi im niebotyczne zyski, nigdy wcześniej nienotowane za czasów Jobsa. Jestem trochę znudzony designem, ale w życiu nie obwiniałbym za to CEO. Jeśli już to prędzej Ive'a. Samrtfony osiągnęły juz właściwie pułap tego co było do osiągnięcia. Wszystko inne będzie gimmikiem i modzeniem na siłę głupich nowinek. Nie można na obecnym etapie rozwoju smartfonów oczekiwać takich innowacji jak 10 lat temu. Jeśli chodzi o pozostałe segmenty to też cieżko Apple zarzucić brak działania. Są fajne nowe maci pro, iPady rozwijają się w dobrym kierunku i nadchodzi nowa kategoria w postaci Apple Watch. Gdzie ty widzisz stagnację? Jak pisałem to może tobie się znudziły produkty tej marki.

goodboy25 2014-12-21

Kolejny "porażający" argument :)

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

A odnośnie tego że mój "staż" z produktami Apple jak sam pisałeś "nie robi tutaj z ciebie żadnego znaffcy" to pozwolę się łaskawie nie zgodzić. Otóż drogi kolego, obcowanie z produktami od grubo ponad 20 lat, bycie z firmą i z jej produktami w chwilach dobrych i złych, posiadanie dziesiątek urządzeń, śledzenie i interesowanie się historią firmy jakimś tam znawcą jednak (na przekór Tobie) mnie czyni. Może nie autorytetem. Na pewno jednak większym od jakiegoś tam chłoptasia, który po oraz pierwszy miał styczność z Apple, bo kupił sobie iPhona, by zaimponować innym chłoptasiom/dziewczynkom. Takich tu jest sporo. I na dodatek - krzyczą najgłośniej. Palcami pokazywał nie będę.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

Znowu wymyślasz bajki, bo moja przygoda z Apple wcale nie zaczęła się od iPhona, tylko maca. Nigdy nikomu nie imponowałem telefonem jakimkolwiek. Żaden telefon choćby nie wiem jakiej marki i jak drogi nie jest w stanie przynajmniej we mnie wywołać lansu. Nie obchodzi mnie, czy ludzie, z którymi obcuję mają smarty za 500zł, czy za 5k. Patrz na siebie i przestań oceniać wszystkich wkoło przez pryzmat orientacji oraz swoich mylnych wyobrażeń.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-21

A czy ja napisałem że Twoja? Gdzie? Idź chłopie się leczyć, bo z tobą się normalnie rozmawiać nie da. Za dużą masz wobraźnię. A to czasem może w życiu i kontaktach międzyludzkich mocno przeszkadzać. Działa na nerwy. EOT.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-21

No ciągle przenosisz jakieś swoje wyobrażenia na mnie ciągle jakieś podteksty. Jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie to w moim życiu homofoby są nieobecne :)

lupowilk-4d485847d8 Havelock Vetinari-425033fbc7 2014-12-21

Wszystko można wykreować. Hebrajski to bardzo "adaptowalny" język, gdyż z każdego słowa, można wyprowadzić wiele znaczeń, niekoniecznie prawdziwych. Z Greką jest już o wiele trudniej.

ein goodboy25 2014-12-22

Beznadziejne to. Ale to w sumie wiele mówi o Tobie. Agresywny, nie akceptujący odmiennych poglądów, wojujący język, ton wypowiedzi i wmawianie komuś czegoś, czego nie powiedział, bo pasuje do tezy o dyskryminacji mniejszości. To wypaczenie tolerancji, takie narzucenie swojego "moje jest mojsze" bez względu na rzeczywiste wypowiedzi, poglądy dyskutanta.

Marsh nie ma sensu dyskutować z kimś, kto agresywnie atakuje heteroseksualną większość w imię "równych praw". To "epatowanie" to próba agresywnego szczucia, bo z czegoś bez kontekstu (pojawiasz się z kimś bliskim) tworzysz (w chorej głowie) manifestację swojej seksualności. To, że może chodzić o zwyczajne podkreślenie swoich związków rodzinnych z osobą, z którą dzielisz życie wykracza poza wyobraźnie wojującego geja. On będzie twierdził, że jw. już samo pojawienie się z kobietą na konferencji to "epatowanie". Paliwem dla takich jegomościów są powyższe wpowiedzi o fizjologicznych aspektach obcowania dwóch panów (beznadziejne, wulgarne i nie na miejscu). Generalnie, tacy wojujący geje uwielbiają takie teksty, bo to ich paliwo, takie potwierdzenie że to oni we wszystkim mają rację i każdy kto się z nimi nie zgadza jest homofobem, a może i jakimś faszystą, no złym, podłym człowiekiem.

Mnie też nie podoba się to, że użyję tego pięknego słowa - klucza epatowanie TC, co nie koresponduje w żadnej mierze z pracą nad lepszymi produktami, usługami, nad wizją rozwoju firmy. Też jestem stary piernik, z makówą od dawna, któremu nie podoba się coraz większy bezwład, bylejakoś (jakość)... To jak obecnie wygląda iOS oraz MacOS (błędy, niedopracowania, brak zapowiadanych usług) zwyczajnie byłoby nie do pomyślenia za czasów SJ. I nie chodzi o to, że nie było błędów, ale to, że:

a. szybko na nie reagowano i co ważne skutecznie

b. starano się dopieszczać to, co trafi do rąk klienta. Obecnie na tym polu obserwujemy regres i to duży!

I to jest obiektywna, nie homofobiczna (bo z wojującym gejem jest tak, że jak innemu gejowi wytkniesz jakiekolwiek błędy to od razu zaklasyfikuje cię jako wroga, homofoba, a nawet gorzej... tak ma i się tym żywi, to go kręci, jak wyżej, wmawiając Tobie Marsh coś, czego nie powiedziałeś, coś z czym się nieidentyfikujesz etc.) ocena TC. To kiepski CEO, kiepski bo nie potrafi zarządzać firmą tak, aby główny projektant nie odwalał chałtury, aby dział softwareowy potrafił ogarnąć co trzeba, aby testerzy byli nimi nie tylko z nazwy, ale faktycznie wyłapywali błędy w oprogramowaniu etc. etc.).

Przykładów totalnych wpadek jest bez liku, podam tylko taką najnowszą, która dyskwalifikuje firmę (w sensie, każdy inny byłby zlinczowany za taką katastrofę)... wiecie dlaczego w sklepach na całym świecie, w każdej lokalizacji nie ma dostępnych 6-ek 64/128? Nie ma ich, bo całe serie produkcyjne okazały się być wadliwe (pamięć) i trzeba było tony iP cofnąć, nie wprowadzać na rynek. Gdyby te produkty trafiły w dużej liczbie na rynek, mielibyśmy prawdziwy armagedon. Rzecz jasna Apple zareagowało, ale cała ta sytuacja pokazuje, że perfekcja to porośnięte pajęczyną słowo, że tam nikt nie ma planu B, nikt nie dogląda jakości, nie panuje nad tym. Swoim klientom będę mógł zaoferować pierwsze telefony najwcześniej pod koniec stycznia (takie są najnowsze informacje). Braki dotyczą całej sieci dystrybucji, Apple jest w stanie zrealizować de facto tylko i wyłącznie zamówienia w swoim kanale, z bardzo dużymi problemami. Reszta musi czekać. I teraz najlepsze - czas przestoju w sprzedaży? Lekko licząc kwartał, czyli 1/4 czasu rynkowej egzystencji modelu do chwili zaprezentowania następcy. Brawo. I to jest to całe Apple Tima Cooka... opóźnione, prowizoryczne, z masą bugów.

To co się dzieje z padającymi modułami WiFi podczas aktualizowania (iP), tajemniczym fuckupem z powiększonym do absurdalnych rozmiarów interfejsem (DFU nie pomaga, to jest finito dla urządzenia), częstymi zwiechami, wyciekami pamięci, restartami, kilkunastoprocentowym spadkiem żywotności baterii w MBA AD2013/4 (po 6mc użytkowania) i wielu, wielu innych sprawach dowodzi, że mają obecnie w jabłcu wywalone. Szef walczy o równość, za twarz nie weźmie (nie jego styl), generalnie idzie z prądem (na AW zobaczycie wykopyrtną się, albo inaczej... będę w szoku jak wszystko pójdzie ok i żadnej wpadki nie będzie. Uznam że TC to jednak geniusz jest i wszystko odszczekam). To szef konformista, dokładne przeciwieństwo SJ, który był pod prąd, ryzykował, burzył schematy, miał - no właśnie - wizję. TC nie musi być taki, wystarczy żeby ogarniał to co kluczowe. Problem w tym, że tego nie robi. Coraz częściej walczy o prawa mniejszości seksualnych, zapominając przy okazji o prawie swoich klientów do dopracowanych produktów. I to go, w moich oczach, przekreśla (nie to że jest odmiennej orientacji, bo to akurat ma tyle z powyższym wspólnego, że jw stanowi element głównej aktywności Cooka i zamiast o produktach, reakcji na problemy, ciągle czytamy, że się ujawnił, że wspiera, że podkreśla). A gdzie tu jakieś decyzje o uporządkowaniu tego burdeliku jakim się Apple staje???

Posumowując, niech i sobie TC na każdej konfie przed wynikami zaintonuje że jest homo, niech się jak teraz z tym obnosi i "epatuje" z parterem, który będzie pojawiać się przy każdej okazji (co pewnie nastąpi), niech wspiera, walczy o prawa etc. Ok, świetnie, mnie to w ogóle nie będzie przeszkadzać, pod jednym warunkiem - niech wykonuje swoją pracę jako CEO z równym zaangażowaniem i ogarnia co trzeba, tak abym mógł korzystać z tego czego potrzebuję bez obaw, żebym nie musiał coraz częściej świecić oczami przed klientami. Bo to, zwyczajnie, słabe jest, niech zatem udowodni że poza tym, że jest gejem, jest także dobrym szefem i potrafi. Patrząc na to co się wyrabia, śmiem wątpić, czy mu się uda (je) to potwierdzić.

Stanley Marsh ein 2014-12-22

Pięknie napisane. Nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam.

Stanley Marsh Havelock Vetinari-425033fbc7 2014-12-22

To ja mam zagadkę: jak nazywają się mężczyźni heteroseksualni, którym zmienił się "światopogląd" i zapałali miłością do mężczyzn? Nie, według goodboya to nie gaye, ale … "mężczyźni heteroseksualni, którzy zapałali miłością do mężczyzn"… I tyle powinno w sumie wystarczyć… Tak samo jak mój pies TO NIE PIES, ale "sierściuch i mieszkający ze mną szczekający czworonóg, posiadający 4 łapy, ogon oraz parę uszu". To, co pisze goodboy to bzdury, z których koń by się uśmiał oraz wytwory jego chorej wyobraźni. Na każdym kroku dorabia ideologię, nadinterpretuje oraz konfabuluje jak przyłapany na kłamstwie przedszkolak. Tak, by to wpasowało się to w jego wyobraźnię, a nie w fakty. Raz Jobs i Apple jest mega gay- friendly (dziwne, bo za życia Jobsa jakoś szczególnie tego nie zdążyłem zauważyć. Powiem więcej- na przestrzeni grubo ponad 20 lat , a przeżyłem juz paru prezesów i zarządów- w ogóle nie widziałem wręcz najmniejszych oznak mieszania się w religię, politykę czy seksualizm). Za Jobsa NIC się nie zmieniło. Apple było nadal totalnie apolityczne areligijne i aseksualne. A że dbał o równouprawnienie w pracy? Chyba to normalne w dzisiejszym świecie, a nie jakiś cudowny, nadzwyczajny (!!!) gest łaski i akt bycia "mega gay-friendly". Na dodatek w Stanach za zaniedbania w równouprawnieniu i takie tam idzie się do sądu. Goodboyu, to nie łaska, ani bycie gaywielbicielem (jak to interpretujesz), a prawo. Nic więcej. Oczywiście na potrzeby gejowskiego lobby zostało to zinterpretowane "jak trzeba i jak pasuje do teorii", choć to jedynie wytwór czyjejś chorej wyobraźni. I kolejna nadinterpretacja. Tak jakby dać komuś potrzymać palec, a on darł się na cały świat że ja chcę mu oddać nerkę do przeszczepu i jestem za pośmiertnym oddawaniem organów. NIC Z TYCH RZECZY! Jak zatrudnię gaya, to czy też będę okrzyknięty "mega gay-friendly"? Nie wydaje mi się. Zatrudnię, bo NIE OBCHODZI MNIE co robi po pracy, z kim się umawia i w co wierzy. Mnie interesuje jako osoba i efektywny pracownik. Takie mamy czasy i takie mamy prawo. Nie przeszkadza mi to absolutnie. Nie mogę dyskryminować świetnej osoby i fachowca za to, że jest gayem. Ba, JA NAWET nie chcę i nie muszę wiedzieć że on jest gayem, bo mnie to jako pracodawcy totalnie NIE INTERESUJE dopóki trzyma to poza pracą. Jak zacznie cudować w pracy- poleci na zbity pysk. Tyle. Tak samo jakby poleciał ktoś, kto czyni niemoralne propozycje i mizdrzy się do kobitek, a im to przeszkadza w pracy i źle się z tym czują. Z tym że gay w przeciwieństwie do jurnego chłopa by mi pewnie zaraz wytoczył proces za homofobię i takie tam. Ceniłem Apple za to, że nawet na święta nie było życzeń na stronie, by nikogo nie urażać etc. Stali z boku seksualności, religii, polityki. Fajnie. Miło. Tak jak powinno być, bo te w/w sprawy są sprawą prywatną każdego usera. Z drugiej strony- ponoć Jobs drażnił chłoptasiów, bo epatował swoją heteroseksualnością- miał czelność publicznie pokazywać się na konferencjach z żoną!!! Aaaa… jeszcze na wakacje z nią jeździł. I z dziećmi też. Fajnie by było gdyby goodboy uzgodnił wersję ze samym sobą, bo z jego wypowiedzi raz wynika że był "m.g-f", a w drugim zaś zdaniu że nie.
No tak, Jobs mógł w sumie trzymać żonę w piwnicy, a dzieci poprzykuwać do kaloryferów, by chodząc w towarzystwie męża/ojca nie drażniły bandy zacietrzewionych chłoptasiów, burząc ich dośpiewaną jak zwykle ideologię. Z goodboyem toczyć dyskusji w tym temacie nie mam już zamiaru, bo się nie da. Także sorry- nie odpiszę. Na każdy inny temat- owszem tak. A co do osoby Cooka- żenujący facio, zalicza wpadkę za wpadką, ale za to sponsoruje LGBT, lata po paradach i mówi o darze od Boga. Niby walczy o równość (choć nie za to bierze kasę) ale tylko dla homoseksualistów. O pracownikach podwykonawców niestety …jakoś ...zapomniał. Tamci mogą zdychać z przemęczenia i wyczerpania. Tim ma to... nie powiem gdzie, bo akurat w przypadku jego osoby było by to wybitnie NA miejscu. Liczy się kasa, której część przeznaczy na (?)…. o dziwo właśnie walkę o równouprawnienie. Szkoda tylko że równouprawnionych SAM dzieli na równych i równiejszych. Kwadratura koła. Hipokryzja do sześcianu. Made by T.Cook.

goodboy25 ein 2014-12-22

Phi... Marna próba obrony homofobicznego kolegi. Przekręcam wypowiedzi Stanleya? Niby gdzie, w tym, że pisał, że Apple się kończy? Ano pisał. Stanley i spółka zjawiają się przy każdym temacie LGBT atakując społeczność do której ja należę. Jest zasadnicza różnica między krytykowaniem poczynań Cooka jako CEO, a między wtłaczaniem do tego dodatkowego aspektu jego orientacji, która dla niektórych jest motorem przewodnim tej krytyki i gdyby tylko Cook był heteroseksualny byłby przez nich kompletnie inaczej oceniany. To jest w tym wszystkim najbardziej żałosne. Czy jak Jobs pojawiał się na konfach z żoną to też raczyłeś pisać o epatowaniu i obnoszeniu się ze swoim heteroseksualizmem? Słabo ci wychodzi maskowanie hipokryzji.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-22

Gdyby Cook był hetero- byłby przeze mnie krytykowany tak samo. A że jest nieudacznikiem i przy okazji homo- każdy atak na niego z powodu jego indolencji jest NIESTETY przez lobby interpretowany jako homofobiczna zbrodnia i atak na homoseksualistów. Niestety, tak nie jest. P.S. NIE napisałem że "Apple się kończy", wręcz przeciwnie "że póki co - ma się dobrze" Pisałem jedynie że "za 5 latek pod takimi nieudolnymi rządami może być cienko". I NIE pisałem że ma to związek z jego orientacją, a jego indolencją.

borat1979 Lexio 2014-12-22

Nie każdy lubi jak mu się ten dar wciska w odbyt :)

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

Przejrzyj wszystkie swoje posty w tym temacie i wypunktuj sam siebie ile argumentów homofobicznych raczyłeś wtłoczyć do swojej rzekomo zwykłej krytyki Cooka jako CEO niby bez względu na to jaką ma orientację? Osobiście nie mam nic przeciwko krytyce Cooka jako CEO. Zabawa się kończy jak ktoś zaczyna do tego wtłaczać swoje homofobiczne dyrdymały, szkalować, pluć na LGBT i opowiadać na nasz temat nieprawdziwe rzeczy. Homofobię należy zwalczać, bo jest jak rasizm, tylko wam się wydaje, że jest moralnie dopuszczona.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-22

To powiedz to swojemu prezesowi, by przy okazji zawalczył też o prawa umierających z wycieńczenia pracowników podwykonawców, albo żeby zamiast pakować kasę w LGBT podzielił się nią z nimi i podniósł zarobki, by nie harowali po 14 godzin żeby przeżyć czy wykarmić rodziny. Wtedy może bym uwierzył że z niego taki "walczak" o równe prawa. Póki co - co produkt, to wpadka, ale przecież ON WALCZY… szkoda tylko że nie o jakość produktów i o ludzi którzy je składają w pocie czoła.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

Skąd wiesz, że Cook poza LGBT już nikogo nie wspiera? To czyste pomówienie i wcale nie trzeba wspierać ZAMIAST, bo można wspierać przy okazji wiele różnych grup. Twoje ZAMIAST to najlepszy wyraz twojego nastawienia, bo tobie się nie podoba jakiekolwiek wsparcie LGBT. Patrz na siebie i na to kogo ty wspierasz, bo póki co strasznie cię interesuje kasa Cooka i jego firmy. Pracownicy montujący iPhony nie są na liście płac Apple, tylko podwykonawców od Apple niezależnych, a tylko wykonujących zlecenia. Apple może lobbować na rzecz poprawy warunków pracy w chińskich fabrykach, ale jako obca firma nie ma nad nimi kontroli. Cook mógłby zerwać z nimi umowy, lecz wtedy posypałby się hejt, że na iPhona trzeba czekać 3 miesiące, bo fabryki nie nadążają. I tak źle i tak niedobrze. Apple zawsze będzie za coś oskarżane, jak widać nawet za warunki pracy pracowników, których nie zatrudniają. Trzeba na to patrzeć szerzej. Warunki pracy nie są winą Cooka ani jego orientacji, tylko chińskiego rynku pracy. Jakbyś nie wiedział Chińczycy się biją o pracę na liniach montażowych iZabawek, bo tam jest najwyższa stawka w porównaniu do montowania sprzętu innych marek.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-22

Taaa, podwykonawca nie jest na liście płac Apple, Apple nie ma wpływu na zarobki, Chińczycy aż piszczą żeby składać iZabawki, bo tam zarabiają najlepiej i takie tam…. A czy LGBT jest na liście płac Apple? Hmmm…. Przyznam się że nie wiedziałem.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

Tak wiem LGBT powinni zdychać z głodu i nie mieć kasy na nic. Achhh te marzenia :) Oczywiście, że jest na liście płac Apple w postaci Cooka oraz setek innych homoseksualnych osób zatrudnionych w tej korporacji, które w odbiorze niektórych tutaj się wypowiadających mają czelność nie ukrywać się ze swoją orientacją, co automatycznie jest odbierane jako "obnoszenie" oraz "epatowanie". Ciekawe tylko, że jak hetero postępuje tak samo, albo nawet bardziej pokazuje swoją seksualność to już nie jest oskarżany o podobne rzeczy...

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-22

Mylisz się drogi kolego. Ja tylko wytykam Ci hipokryzję Cooka. Cook podzielił ludzi na równych i równiejszych. To mnie się nie podoba. A że przy okazji jest kiepskim prezesem? To już inna para kaloszy, nie mająca absolutnie nic wspólnego z jego orientacją. Tak samo pisał bym o innym prezesie jeśli byłby równie nieudolny co Cook. Ot tyle i aż tyle. Testem Cooka będzie AppleWatch i utrzymanie się ze swoich "post-Jobs era" produktów, bo póki co NIC swojego/nowego nie pokazano, wszystkie produkty są update'ami produktów, które istaniały za Jobsa. Apple NIE padnie, ma się dobrze, bo giganta nie tak łatwo powalić na kolana w rok. Za 5 lat może być zupełnie inaczej, bo trzeba będzie trzymać poziom produktów i innowacyjność, do których ludzie byli przyzwyczajeni przez lata. I których póki co- niestety, nie dostrzegam. Może jestem ślepy…

lupowilk-4d485847d8 Stanley Marsh 2014-12-22

Goodboy25, NIKT SIĘ CIEBIE NIE BOI, BO NIE MA CZEGO. PRZESTAŃ PIEPRZYĆ O HOMOFOBACH I MANIPULOWAĆ TYM SŁOWEM WYPACZAJĄC JEGO ZNACZENIE. NIKT Z NAS TUTAJ NIE MA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH NATURY "FOBICZNEJ".

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

W jaki sposób Cook podzielił na równych i równiejszych? Z czego taki wniosek zrobiłeś? Apple realizuje to co robi każda szanująca się korporacja przestrzegająca Praw Człowieka, a więc walczy z homofobią, rasizmem oraz innymi czynnikami stanowiącymi częsty oręż w dyskryminacji w środowisku pracy. I nie, to się nie zaczęło za czasów Cooka, bo już Jobs symbolicznie powiesił tęczową flagę ostro walcząc z homofobią oraz opowiadając się za pełną równością. Pogódź się z tym, że to nie jest tylko Cook, lecz całe Apple od samego początku nigdy nie wpisywało się w twoje spojrzenie na pewne aspekty światopoglądowe. Cook niczego tutaj nie zrewolucjonizował, stał się tylko kozłem ofiarnym do bicia ze względu na to, że się ujawnił jako CEO.

Natomiast jeśli chodzi o produkty istnieje w biznesie stara dobra zasada, w myśl której nie rewolucjonizuje się produktów już sprawdzonych, co nie oznacza, że nie ma żadnego progresu. Zobacz na iPhony od czasu śmierci Jobsa nastąpiła duża ich ewolucja i to we właściwym kierunku i to pisze ktoś komu nie do końca podoba się design iP6. Mac Pro również zaprojektowany po śmierci Jobsa jako jeden z najładniejszych designów ever. iPady coraz cieńsze, coraz lżejsze i coraz lepsze. Naprawdę nie wiem co ty byś chciał i gdzie tu jakakolwiek wina Cooka? Apple Watch przez takich jak ty będzie odebrany jako porażka rynkowa, ponieważ nie sprzeda się tak jak inne iZabawki, a to dlatego, że to jest póki co kategoria niszowa nie ma wielkiego zapotrzebowania na tego typu produkt co widać po sprzedaży smartwatch'ów konkurencyjnych marek. Dlatego ja nie liczę na sprzedaż idącą w dziesiątki milionów sztuk, a raczej kilka mln stabilnej sprzedaży dla świadomych klientów, do których ten produkt będzie trafiać i którzy go potrzebują (a nie wszyscy potrzebują).

Apple nie będzie wiecznie na topie, bo nic nie trwa wiecznie są to podstawowe zasady rynku, na którym powstaną nowe marki wyznaczające nowe trendy. To czemu i kto przypisze "porażkę" Apple będzie już sprawą indywidualnych fantazji każdego oceniającego. Powiesz, że to Cook, ja powiem, że nieuchronna stagnacja dotykająca każdą markę bez względu na wszystko, a ktoś inny powie jeszcze coś innego. Nie ma o co kotów rwać, bo tu się nic dziwnego nie dzieje. Póki co Apple ma się świetnie i końca nie widać. Ba, nawet nie widać przebłysków stagnacji, a wręcz rozkwit (rosnąca sprzedaż, rekordowe wyniki kwartał po kwartale, itp). Ciągle chcesz się doszukiwać samych negatywów, ale jakoś konkretów brak. Uświęciliście sobie Jobsa tak jakby żadnych błędów nie popełniał i był najlepszym prezesem wszech czasów, a chyba już zapomniałeś jakie chocki klocki się działy i ile afer było za czasów jego panowania. Jak na razie Cook nie popełnił żadnego znaczącego błędu, poza ogniskiem na wizerunku związanym z warunkami pracy obcych fabryk. Nie zapominaj również, że Cook nie przyszedł do Apple po śmierci Jobsa, tylko był tam wiele lat wcześniej jako najbardziej doceniany pracownik i potem przez Jobsa nie bez powodów mianowany na CEO Apple.

goodboy25 2014-12-22

I pracują, chyba, że masz jakieś informacje, że jest inaczej? Czy to znowu tylko kolejne fantazje? :) Na jakim ty świecie żyjesz? LGBT jest bardzo dyskryminowaną społecznością wciąż w wielu miejscach na świecie, więc sugerowanie jakiegoś lepszego traktowania to jakiś żenujący dowcip. LGBT mają być traktowani na równi, ani lepiej ani gorzej. Nie o żadną jałmużnę tu chodzi, tylko o walkę z homofobicznymi zakusami różnej maści ideologów. Np. chodzi o to, żeby gej mógł sobie w pracy postawić na swoim biurku zdjęcie partnera i żeby nie miał z tego powodu jakichkolwiek nieprzyjemności oraz jego jakość pracy nie była przez to zaniżana w ocenach. LGBT oczekują normalnego traktowania, nic więcej.

goodboy25 2014-12-22

Każda organizacja potrzebuje kasy na działalność, także organizacje działające na rzecz przeciwdziałania homofobii, które jak najbardziej mają realny wpływ na emancypację LGBT. Bez nich byłaby stagnacja, a zobacz ile krajów na świecie zrównało już prawa osób homo z hetero. Poziom już nie tylko tolerancji, ale wręcz akceptacji rośnie od lat, także za sprawą działalności organizacji. Nie przejmuj się celem emancypacji nie jest przekonanie ciebie, że homo to normalność. Celem emancypacji jest wyprowadzenie z tego błędu osób niehomofobicznych, lecz uległych homofobicznej propagandzie. W końcu celem emancypacji jest to, żeby homofoby nie wychylały się ze swoją przypadłością, a wszelkie tego typu przypadki były natychmiast ubijane w zarodku, tak jak to się dzieje w przypadku rasizmu. Walka z rasizmem doprowadziła do tego, że dzisiaj rasista się już publicznie nie przyznaje do swoich nienawistnych poglądów i wręcz się z tym skrywa. To sobie staje się teraz z homofobami już dziś w wielu miejscach (np. korporacje) musza trzymać język za zębami i zachowywać się dyplomatycznie.

goodboy25 2014-12-22

Kasa idzie na walkę z prześladowaniami, więc jakkolwiek byś nie lawirował jest to słuszny i pożyteczny cel. Nie wspominając o tym, że to nie twoja kasa. Nawet nie zaczynaj próbować mi wmawiać, że homofobia to normalność. Ja nie wiem jaki heteroseksualny facet może być normalny, który zamiast się cieszyć z gejów, próbuje ich oczerniać i zwalczać. Dla heteryka gej to radosna nowina, bo mniejsza konkurencja. W homofobii nie ma za grosz logiki. Irracjonalne zachowanie.

goodboy25 2014-12-22

No to przecież oczywiste, że tacy jak ty najchętniej wyrugaliby to pojęcie ze słowników. Tylko po to, żeby toczyć propagandę homofobii i jednocześnie nie móc być nazwanymi po imieniu. Sprytne, ale w istocie płytkie i nie do zrealizowania. Wiesz ile osób rocznie pada ofiarami prześladowań na tle swojej orientacji? Wmawiaj nam dalej, że nie ma homofobii. Kompromitujesz się coraz bardziej.

Stanley Marsh 2014-12-22

Jak równość, to równość.

goodboy25 lupowilk-4d485847d8 2014-12-22

Możesz napisać od kiedy homofobia oznacza strach przed homoseksualnością? Może najpierw powinieneś się zapoznać z definicją, zamiast klepać bzdury z sufitu. Homofobia to przede wszystkim nienawiść, agresja, prześladowanie i gorsze traktowanie osób homosksualnych oparte na uprzedzeniach. W kontekście lęku objawia się w przypadkach niepogodzonych ze sobą biseksów, którzy za wszelką cenę chcą skrywać przed światem swoją stronę homo dlatego tak bardzo drażnią ich geje i biseksi nie mający z tym problemu, ponieważ normalni geje i biseksi są dla nich przypomnieniem ich własnej seksualności.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

To nie ja wymyśliłem, tylko bajka pt. "Biblia". Bajka ma w sobie wiele nielogicznych sprzeczności, więc pretensje zgłaszaj do jej autorów. Za interpretacje też nie do mnie pretensja tylko do biblistów Slawików (żeby nie było - heteroseksualne małżeństwo). Jakkolwiek byś nie próbował mydlić fakty są takie, że w Biblii nie ma JAKIEGOKOLWIEK potępienia 100% gejów. Takich, którzy nie byliby w związkach z kobietami, takich, którzy tworzyliby monogamiczne związki homo oparte na uczuciach i szacunku. Wszystko co potępia Biblia to homoseksualne zdrady i puszczalstwo w dodatku poczynione przez żonatych kolesi, którzy nagle porzucili kobiety. Tak to rzeczywiście jakże trafny obraz przeciętnego geja ;) Nie wspominając o tym, że jak słusznie zauważają Slawikowie, w czasach biblijnych ludzie nie mieli bladego pojęcia o istnieniu homoseksualnej orientacji. Stąd takie a nie inne ukazanie przypadków potępienia, które nijak się nie ma do tego co dzisiaj wiemy o psychoseksualności człowieka.

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-22

Dla kogo bajka, dla tego bajka. Mnie to akurat nie obraża, ale są tacy, których to obrazi. Pięknie udawać pokrzywdzonego i walczącego o prawa i równość jednocześnie obrażając osoby wierzące i te dla których biblia to coś więcej niż jak się wyraziłeś - "bajka" . Jesteś takim samym p… hipokrytą jak Twój bożek i zbawca - Tim. Sad but true. P.S. A ta w/w "bajka" leży w każdym pokoju hotelowym w USA jakbyś nie wiedział. I jakoś 300 milionom ludzi tam mieszkającym to nie przeszkadza.

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

Myślę, że bajka jest poglądem neutralnym nieobraźliwym. W końcu to tekst bez pokrycia w faktach, a więc fantazja, przedmiot wiary. Sam katolicyzm na tym się właśnie opiera, czyli na wierze właśnie, a nie 100% pewności. To znamienne czytać kogoś kto ma czelność traktować określenia typu "Bbilia to bajka" jako obraźliwe, a jednocześnie domagac się szacunku do treści w niej zawartych, a właściwie nadinterpretowanych w propagandzie kościoła katolickiego. Treści wysoce homofobicznych, pseudonaukowych , a ponad wszystko przedstawiających kłamstwa nt. orientacji homoseksualnej jak i samych osób LGBT. W taki oto sposób Stanley domaga się szacunku dla homofobii. To tak jakby rasista oczekiwał szacunku dla jego rasistowskich poglądów.

Natomiast abstrahując od tego dla kogo czym jest Biblia to zawiera ona pełno sprzeczności i jest napisana pierwotnie w języku dającym w praktyce nieskończone pole do interpretacji oraz przeinaczeń. Warto także wspomnieć, że Biblia posiada mnóstwo egzegez, a ta katolicka nie jest ani jedyna ani jedynie słuszna, natomiast jej trafność tutaj znowu jest przedmiotem tylko i wyłącznie wiary wyznawców. Niczego więcej.

ps: Tim nie jest dla mnie żadnym autorytetem. Ja w przeciwieństwie do religiofilów na szczęście nie mam bożków. Nie mam tez nic przeciwko tym, którzy ich posiadają, dopóki mi nie próbują włazić na głowę ze swoimi ideologiami :]

Stanley Marsh goodboy25 2014-12-22

"Myślę że bajka jest poglądem neutralnym nieobraźliwym". Myśleć to Ty sobie kolego możesz. A ja myślę że nazywanie homoseksualistów inaczej niż "gay" jest "poglądem neutralnym i nieobraźliwym". Takie samo mam prawo do myślenia. A może nie mam? Widzisz, zanim jednak użył bym słowa na p… (którego NIGDY nie używałem i nie użyję, bo jestem świadomy że ktoś się przez to może poczuć nieswojo i może mu być przykro) dla określenia gaya, zapytał bym kogoś, czy poczytał w internecie czy przypadkiem nie zrobię komuś tym określeniem przysłowiowego "kuku". Poczytałem, wiem że jest brzydkie. Nie używam. Ty tego nie robisz. Piszesz że biblia to bajka, bo "ty tak myślisz że nikt się nie obrazi". A paradoks tej całej sytuacji polega na tym że ja- niby homofob (choć wcale nie jestem) jestem bardziej zrównoważony w wypowiedziach o Was, niż Ty- obrońca uciśnionych o n.p. katolikach. A może zapytasz łaskawie jakiegoś katolika czy myśli o Biblii tak samo jak Ty i zobaczysz czy nie da w mordę bez udzielania odpowiedzi na Twoje pytanie? Pytałeś czy to kogoś nie obraża? Nie sądzę. No bo Ty przecież tak myślisz… i to jest najważniejsze a nie jakieś tam opinie zatęchłych katoli.

Jakoś komentarz w hebrajskim , do którego linka dawałeś miał być jednoznaczny, a tu naraz dowiadujemy się nagle że język hebrajski w BAJCE "daje w praktyce nieskończone pole do interpretacji". Może uzgodnij wersje z samym sobą… bo już się zaczynam gubić.

P.S. A teraz rada starszego kolegi: Najpierw naucz się szanować innych, potem wróć i możesz wtedy zacząć udawać mocno pokrzywdzonego. W sumie nikt nie obraża ciebie, ani tobie podobnych, a jedynie wytyka hipokryzję środowiska i twoją. To aż takie bolesne, żeby z siebie robić ofiarę losu?

iPhone HAL Stanley Marsh 2014-12-22

Komu przeszkadza temu przeszkadza(ta Biblia w każdym hotelowym pokoju), nie wrzucaj wszystkich do jednego kubła. To ze Ci tak zwani wierzący są dominującą silą nie znaczy ze jest ich 300 mln... W Polsce mieszka około 38mln ludzi a czy wszyscy są Katolikami?

goodboy25 Stanley Marsh 2014-12-22

Problem w tym, że tą rzekomą "hipokryzją" mojego środowiska miałoby być to, że się nie kryjemy, żyjemy normalnie i domagamy się równego traktowania. Rzeczywiście "hipokryzja" jak w mordę strzelił... ale kiedy Jobs przychodził na konfę z żonką i nie był z waszej strony atakowany za obnoszenie się ze swoim heteroseksualizmem to już nie była żadna hipokryzja :D Masz jakieś dziwne pojęcie o tym zjawisku. Kto jak kto, ale akurat wy jesteście ostatni do zarzucania hipokryzji komukolwiek.

Jeśli chodzi o katolików to osobiście nie znam żadnego kto podzielałby pogląd kościoła (katolicką interpretację biblii) na homoseksualizm, nie wspominając już o całej reszcie spraw.

Eter 2.1 już dostępny

Pierwszy emulator Game Boya udostępniony w App Store po zmianie regulaminu okazał się być oszustwem

Poradnik Apple dotyczący aktualizacji iOS/iPadOS

Bazowy model iPhone’a 16 Pro z 256 GB pamięci. Apple może zrezygnować ze 128 GB wariantu

Tim Cook hojnie wspiera środowisko LGBT

Komentarze 95